wtorek, 1 kwietnia 2014

Dubaj po raz pierwszy, prawdopodobnie ostatni :)

Cześć :)

W ostatni weekend wybrałam się z rodzicami do Dubaju. Jest to największe miasto Zjednoczonych Emiratów Arabskich, stolica emiratu Dubaj.

Widzicie ten cienki, wysoki budynek w tle, po prawej? To Burj Khalifa, najwyższy wieżowiec świata.


Tak samo, jak w Kuwejcie, większość mieszkańców tego miasta stanowią obcokrajowcy (pan taksówkarz powiedział nam, że rodowitych Dubajczyków w Dubaju wcale nie ma, bo wszyscy mieszkają w Europie lub jeszcze dalej!).

Dubai Marina. Wieczorem, jak chyba większość turystów, wybraliśmy sie tam na kolację ;)
W przeciwieństwie do Kuwejtu, Dubaj stawia na turystów. Jest tam kilka muzeów, parków rozrywki i innych miejsc, które przyciągają ludzi. No i są sklepy. Mnóstwo sklepów.

Dubai Museum, czyli historia Dubaju w skrócie.
Takich sklepików jest bardzo dużo, tak samo jak i wielkich centrów handlowych.
Ale zacznijmy od początku.
W tym tygodniu skończyć miała się moja wiza kuwejcka, wiec rodzice już jakiś czas temu postanowili, że "trzeba" pojechać na wycieczkę. Ponieważ w pracy mamusi zbliżała się akurat przerwa semestralna, wybór padł na weekend przed nią. We czwartek wsiedliśmy w taksówkę i pojechaliśmy na lotnisko.
Do wylotu mieliśmy trochę czasu, wiec żeby się nie nudzić, poszliśmy do sali zabaw,...

...żeby trochę się pobawić :)
Bawiłam się wszystkim, ale najfajniejsze były te miękkie piłki.
Nareszcie lecimy.
A to już lotnisko w Dubaju. Żeby dostać się do metra, musieliśmy pokonać dłuuugie korytarze, na szczęście z ruchomymi chodnikami ;)
Jeszcze tylko śniadanko i ruszamy w drogę :)
Za nami widać Terminal 3, z którego nie korzystaliśmy.
Dubaj ma dobrze rozwiniętą sieć linii metra. Oprócz pierwszego wyjazdu taksówką z hotelu, pozostałe przejażdżki odbywaliśmy właśnie metrem. Stacje są skryte pod zadaszeniami, ale odcinki miedzy nimi biegną najczęściej nad powierzchnią ziemi, wiec z okien wagonów można oglądać miasto w pełnej okazałości.

Wejście na stację metra.
Są dwa rodzaje biletów: zwykły, uprawniający do przejazdu wagonem zwykłym, i "niezwykły", do klasy "GOLD" ;)

Te korytarze łączą stacje metra z lotniskiem.
Miejscem chętnie odwiedzanym przez turystów jest Dubai Mall, czyli olbrzymie centrum handlowe. Samo centrum nie jest takie interesujące, ale to, co znajduje się w jego okolicy, już tak ;)

Z placu przed Dubai Mall można podziwiać najwyższy budynek świata - Burj Khalifa.
Souk w okolicach centrum handlowego.
A to już sam Dubai Mall. Przed budynkiem znajduje się sztuczne jeziorko, gdzie wieczorem można posłuchać muzyki i obejrzeć tańczącą w jej rytm fontannę.
W środku, jak to w centrum handlowym, sklepy oraz ...
... lodowisko,...
... akwarium,...
A w tym sklepie był samolot...
... oraz słodkie drzewko.
Ciekawiej było jednak na zewnątrz.
Wybraliśmy się na półgodzinną przejażdżkę po okolicy Dubai Mall takim oto autobusem.
Okulary przeciwsłoneczne musiałam kupić, bo słońce w Dubaju świeciło bardzo mocno.
Okolice centrum handlowego.
W Dubaju jest wiele bardzo wysokich budynków.
Burj Khalifa za dnia...
... i nocą.
W Dubai Museum można np. zobaczyć stare armaty i kule armatnie ;)
W przeszłości tutejsi ludzie zajmowali się poławianiem pereł. Może do tego służyły im takie lodzie...?
A tak kiedyś wyglądały tu domki.
Sypialnia dorosłych...
... i niemowlaków ;)
Ooo, a to są właśnie perły.
W Dubaju mieliśmy spędzić jeden dzień, wiec zaplanowaliśmy dużo do zwiedzania. Nie wiem, czy jeszcze kiedyś tam pojedziemy - w sumie, nie bardzo jest co robić w tym Dubaju ...;) - ale cieszę się, że tam byliśmy. Lubię podróżować :)

Stary, zabytkowy statek.
Wąska uliczka, a i tak pełno na niej sklepów.
W drodze do Dubai Marina.
Wzdłuż brzegu zatoki ciągnie się uliczka, a przy niej mnóstwo restauracji serwujących dania z przeróżnych krajów.
I tu nie brakuje wieżowców. Popatrzcie, jaki ten po lewej jest skręcony!
Po zapadnięciu zmroku zatoka zmienia się nie do poznania.
Łódki, którymi można przepłynąć na drugi brzeg kanału - takie wodne taksówki.
A to "jeziorko" przed Dubai Mallem. W ostatnim tygodniu marca odbywał się tam Festiwal Świateł.
Fontanna w okolicy Dubai Mall.
Żeby dostać się do metra musieliśmy znowu wejść do centrum handlowego.
Burj Khalifa, najwyższy budynek świata, to wieżowiec, z którego można podziwiać panoramę całego miasta, a nawet wschód lub zachód słońca. Na 124. pietrze tego wieżowca znajduje się taras widokowy.

Dubaj z tarasu widokowego Burj Khalifa.
Z góry ulice wyglądają jak rozświetlone żyły.
Niebo powoli rozjaśnia się...
... bo właśnie wstaje słońce :)
Całe miasto jeszcze śpi, ponieważ jest przed 6:00 rano.
Ulice są jeszcze puste, ...
...światła w wieżowcach już pogasły.
Niejeden turysta wolał tego dnia się nie wyspać po to, by móc podziwiać wschód słońca.
I tak oto wyglądał nasz krótki wypad do Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Podobno Abu Dhabi jest ciekawsze. Może następnym razem pojedziemy właśnie tam? Zobaczymy :)

Farewell, Dubaj :)
A na zakończenie zdjęcia Waszej oddanej turystki. Do zobaczenia w kolejnym wpisie! :*

To pomarańczowe wdzianko to moja pamiątka z Dubaju.
Ostatnia dubajska drzemka swobodnej turystki ;) Trzymajcie się, cześć :*


3 komentarze:

  1. Alicja to fajna dziewczynka. Zastanawiam się jednak, co Was trzyma tak daleko od domu ?
    Chęć przygody ? Myślę, że w Polsce można urządzić się znacznie fajniej. Co Was tam trzyma ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co nas trzyma? Polskę poznaliśmy dość dobrze podczas naszego życia tam, teraz chcemy poznawać świat. A ta część świata, w której teraz jesteśmy, poznawanie świata umożliwia bardziej niż praca i życie w Polsce :) Pozdrawiamy :)

      Usuń
  2. Po prostu Was podziwiam!
    Moc najlepszych zyczen i spalniania marzen kazdego dnia!
    Anne (annemariesmitha@gmail.com)

    OdpowiedzUsuń