wtorek, 24 czerwca 2014

Muzeum, kościół i stare samochody

Dziś mija dokładnie miesiąc, od kiedy napisałam do Was ostatni raz. Najwyższa pora opowiedzieć Wam o tym, co ciekawego działo się u mnie przez ten czas. A więc...

Messila Beach, cosobotni punkt programu ;)

W zeszłą sobotę skończyłam półtora roku! ;)

Mam już całe 87 cm wzrostu; ile ważę to nie wiem, ale mamusia mówi, że już mnie ledwo może utrzymać na jednym ramieniu (coś opadła z sił ta moja Mamusia...). Ostatnio mnie Tatuś ważył na wadze lotniskowej, wtedy było 12 kg. Teraz może ciut cięższa jestem.

Moje małe królestwo,...

...z którym potrafię zrobić to... ;)

Oprócz tego naturalnego przybierania na wadze i w latach, dużo się dzieje. Każdego weekendu rodzice zabierają mnie gdzieś, a to na plażę, a to w odwiedziny, a to do muzeum. Ale po kolei, bo się pogubię...

Stary souk. Perfumeria. Pan nalewa perfumy.
A tu stoisko z mięskiem.
Green Island, czyli Wyspa Zielona. Nazwa mówi sama za siebie.
Można było przejechać się takim pociągiem.
Ale ja wolałam zabawę z liśćmi ;)
W oddali widać Kuwejt.
Zmrok pięknie zapadał tego wieczoru ;)
W międzyczasie studenci mamusi mieli egzaminy. Pomagałam sprawdzać ich prace ;)
Messila Beach. Niedługo będzie przerwa w plażowaniu,...
... bo zacznie się Ramadan.
Rodzice tęsknią za Chinami, dlatego czasami idziemy do chińskiej restauracji. Tamtym razem wybraliśmy sie na hot pota.
A to jedno z muzeów kuwejckich.
Posąg pana (albo pani).
Posąg... a nie, to ja i mamusia :)
I jeszcze jedna figurka.
Niedaleko muzeum jest budynek rządu (to ta konstrukcja na samym środku zdjęcia).
Jest też Katedra pw. Świętej Rodziny.
Tablica pamiątkowa przed wejściem do kościoła.
Były chyba akurat przygotowania do mszy.
Konfesjonał.
A to muzeum podobało mi się najbardziej!
Część muzeum to małe miasto, po którym można poruszać się...
...takimi oto samochodzikami.
Najpierw przejechał sie Tatuś. Z niego to dobry kierowca wyrósł :)
Mamusia też jest dobra, w łamaniu przepisów drogowych... Przewiozła mnie na czerwonym świetle!
Tor wyścigowy na terenie muzeum.
Ostatnia część muzeum to wystawa starych samochodów.
Były wśród nich samochody stare,...
...starsze,...
...i całkiem nowe.
Oprócz samochodów był taki motor, wykorzystywany kiedyś w jednym z kuwejckich ministerstw.
Pyszny obiad w indyjskiej restauracji.

W ten weekend rodzice "muszą" jechać ze mną na wycieczkę (chodzi chyba o te wizje, czy wizy). Pochwalę się, gdzie byłam i co widziałam, kiedy wrócimy. 

Tyle na dziś, Całusy :***


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz