niedziela, 29 listopada 2015

Listopad 1: Szarża przez Kuwejt.

Witajcie :)

Listopad do według kalendarza gregoriańskiego 11 miesiąc roku i ostatni miesiąc jesieni. Kończy się rok, nastaje zima, robi się coraz chłodniej, a w witrynach sklepowych pojawiają się bożonarodzeniowe dekoracje i ludzie powoli zaczynają przygotowywać się do Świąt.

Według kalendarza muzułmańskiego jest to przełom pierwszego i drugiego miesiąca roku (Nowy Rok przypadł tu 14 października). Pierwszy miesiąc nazywa się Muharram, czyli "zakazany" (w dawnych czasach zakazane było prowadzenie w tym miesiącu walk plemiennych, stąd nazwa). Drugi miesiąc to Safar, czyli "żółty". Przed reformą Mahometa miesiąc ten wypadał w lecie, kiedy wielu ludzi zapadało na żółtaczkę (żółtaczka - żółty ;) ).

Mój osobisty listopad do ostatni miesiąc przed urodzinami. Mam już prawie trzy lata, włosy długie po łopatki, rączki sprawne do lepienia z plasteliny i z ciasta, do malowania i sprzątania, nóżki sprytne w bieganiu i (niestety ciągle jeszcze) w upadaniu. W listopadzie działo się wiele, była istna szarża przez Kuwejt...

Listopadowe niebo nabrało soczystszych barw.

Niewiele było okazji do założenia mojej ulubionej sukienki, więc paradowałam w niej po naszym mieszkanku.
Wizyta w kuwejckim ZOO. Wybrałam się tam w doborowym towarzystwie!
Doborowe towarzystwo na miejscu też było. Tu pan żyrafa,..
...łania,...
...i słoń.
Przy takich stołach można urządzić sobie w zoo piknik. 
A jeśli nie ma wolnych stołów, można wykorzystać te piękne, zielone trawniki.
Podczas jednego ze spacerów mogłam zobaczyć, jak wygląda przeciwieństwo budowania.
Na plaży. Wszystko może służyć do zabawy.
Entertainment City w dzielnicy Al-Doha. Bardzo daleko, bardzo duże, bardzo fajne.
Na dziedzińcu stoi łódź.
Jest wiele atrakcji dla dzieci.
Dorośli też mogą się tam dobrze bawić. Tu całą ferajną płyniemy łódką po rzeczce.
Rejs wliczony jest w koszt biletu (3,5 KWD od dorosłej osoby).
W Entertainment City jest wiele zieleni, po której można swobodnie biegać.
Plac zabaw dla najmłodszych.
Taki tor przeszkód to prawdziwa frajda!
Jest tam tyle atrakcji, że ciężko wszystkie wymienić.
Kolejna przejażdżka, tym razem kolejką.
Kiedy wychodziliśmy, było już ciemno i fontanny przy wejściu były pięknie podświetlone.
Friday Market, czyli targ weekendowy.
Można tam wyposażyć sobie swoją własną diwaniję,...
... wybrać nowe zasłony,...
... dobrać do nich nowe stoliki, krzesła,...
...zaopatrzeć się w zieleń (żywą lub sztuczną),...
... i wreszczie kupić dywany.
Friday Market to znacznie więcej. To meble wszelkiego rodzaju,...
... odzież gotowa...
... a także materiały do obróbki własnej.
Naczynia.
Sprzęt muzyczny.
Słowem: wszystko.
Koniec szarży pierwszej ;)


2 komentarze:

  1. Dużo się u Was dzieje! Ala taka wielka. A my zaciekawione postem mamy kilka pytań:
    Co dobrego jadłyście w Entertainment City?
    Czy kupiłyście stolik na rynku piątkowym?
    Które zwierzę w zoo najbardziej się podobało Alicji?
    Pozdrawiamy - Laura z mamą

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Droga Lauro i Mamo Laury :) ,
      Niestety nie zjadłyśmy tam nic ciekawego (jedynie frytki w McDonaldsie), ale widziałyśmy stoiska z różnymi smakołykami, np. z gotowanymi kolbami kukurydzy.
      I niestety nie zakupiliśmy żadnego stolika; mieszkanko mamy małe i już powoli zaczyna w szwach pękać, ale razem z Tatą Alicji ustaliliśmy, że trzeba będzie taki stoliczek nabyć przed ewentualną wyprowadzką stąd ;)
      Alicji najbardziej podobał się kot bez ogona, nieuwieczniony niestety na żadnym zdjęciu, który jest dobrowolnym mieszkańcem kuwejckiego zoo ;)

      Dzieje się u nas dużo, będzie się działo jeszcze wiecej. Listopadowej szarży to nie koniec jeszcze ;) Zapraszamy ponownie i pozdrawiamy,

      Alicja i Mama Alicji

      Usuń