Trzy lata temu, 21 grudnia 2012 roku, skończył się kalendarz Majów i istniało ryzyko, że skończy się też świat. Mamusia i Tatuś do dziś twierdzą, że tamten świat się naprawdę skończył, ale jednocześnie zaczął się nowy. Świat z Alicją:)
Dziś skończyłam 3 lata. TRZY LATA, rozumiecie? To ponad 1000 wspaniałych dni, tysiące przebytych kilometrów, setki poznanych ludzi, a ja ciągle nie mam dość ;)
Życzyłabym więc sobie, żeby wszystko było tak, jak do tej pory: aby każdy dzień był szczęśliwy, każda podróż w nieznane ciekawa i bezpieczna, a każdy spotkany po drodze człowiek niech będzie moim przyjacielem :)
Torcik był dobry, śliwkowy. |
Spóźnione wszystkiego najlepszego! Widać, że był bang! (to w nawiązaniu do https://www.youtube.com/watch?v=4bbmOdbYooQ tylko może nie słuchaj z Alicją).
OdpowiedzUsuńDziękujemy za pamięć i życzenia :) Był malutki bang, bo napój gazowany, korek naturalny walcowy :D Pooglądaliśmy też trochę zdjęć z okolic urodzin i aż nam się łezka w oku zakręciła na widoki chińskie. Trochę nam tęskno za Państwem Środka. A Ciebie Rassija jeszcze nie dobija ;P? Pozdrawiamy :)
OdpowiedzUsuńKraj mi się dość podoba, Moskwa nawet bardzo, współpracownicy też na plus. Dobija ilość pracy, a także przeliczenie sobie wypłaty z rubli na waluty nieco bardziej mainstreamowe.
OdpowiedzUsuńKraj mi się dość podoba, Moskwa nawet bardzo, współpracownicy też na plus. Dobija ilość pracy, a także przeliczenie sobie wypłaty z rubli na waluty nieco bardziej mainstreamowe.
OdpowiedzUsuń